Uszczelka pod głowicą. Jak sprawdzić jej szczelność?
2023-03-07Mała część - duży problem, czyli zmora kierowców
Nie od dziś wiadomo, że samochód potrafi być niezłą skarbonką - taką niemal bez dna. Zazwyczaj, poza standardową wymianą filtrów, oleju i zużywających się części, co jakiś czas musimy być gotowi na dodatkowe wydatki, zwłaszcza gdy przytrafia nam się jakaś większa awaria. Dotyczy to przede wszystkim aut kilku- i kilkunastoletnich, z większymi przebiegami.
Diagnoza u mechanika, niezależnie od wielkości usterki, wiąże się z kosztami... Każdy kierowca zatem marzy, by gdy to tylko możliwe, uniknąć wizyty w warsztacie samochodowym i samodzielnie ocenić, czy wystąpiła usterka. A że te marzenia często są łatwiejsze do spełnienia, niż może się wydawać, przekonacie się czytając dalszą część tego artykułu.
Spośród awarii, jakie spędzają sen z powiek właścicieli aut, jedno z czołowych miejsc zajmują problemy z uszczelką pod głowicą UPG (bo ta część doczekała się swego skrótu).
To część teoretycznie "bezobsługowa", która powinna wytrzymać bez remontu tyle, ile silnik, czyli ok. 400 tys. km. Jak jednak wiadomo, teoria teorią, a w praktyce wymiana uszczelki pod głowicą przytrafia się szybciej, niż zazwyczaj się spodziewamy. To postrach kierowców - głównie ze względu na koszty i dużą czasochłonność naprawy.